Zazwyczaj kajakarze wyruszają spod mostku rowerowego w Unimu lub drogowego między Dalnem a Strzmielami, ale Regą można spływać w powiecie łobeskim począwszy od jego granicy, tj od miejsca gdzie do Regi wpada Stara Rega (również doskonały, choć wymagający większych umiejętności szlak kajakowy). Rzeka początkowo płynie wzdłuż linii kolejowej Szczecin-Białystok, a za mostem kolejowym zatacza łuk wzdłuż tzw. Łobeskich Karpat (zwanych tak z powodu niezwykle tutaj malowniczych zboczy jej doliny), osiągając zabytkowy most (5,5 km) (zwany przez niektórych – nie bez powodu – „akweduktem”) zlikwidowanej linii kolejowej legendarnego Michałka. Za nim: pierwsza na trasie elektrownia wodna (6 km) (przenośka!), po czym bystrzami dopływamy do mostu w Prusinowie (nieopodal zabytkowa stacja kolejowa Worowo), a następnie uroczym odcinkiem, wśród pól, łąk i lasów docieramy aż do Łobza, gdzie znajduje się kolejna elektrownia wodna (14 km) i gdzie do Regi wpada tajemnicza rzeczka Łoźnica. Za miastem zaczyna się niezwykle malowniczy przełom Regi: rzeka zmienia kierunek o 180 stopni i definitywnie postanawia płynąć w stronę Bałtyku! Tuż za starym grodziskiem, położonym nad jeziorem Miejskim, do Regi wpływa „szalona” Brzeźnicka Węgorza (17 km). Odcinek za Łobzem został w latach 90-tych bezmyślnie ucywilizowany, lecz – na szczęście – rzeka poradziła sobie z jej „naprawiaczami” i znów możemy się cieszyć jej naturalnym pięknem. Płynąc wśród naturalnych łąk docieramy do mostu drogowego przed Unimiem (20 km), który przed laty został wsławiony tym, że złowiono pod nim rekordowego pstrąga. Następnie docieramy do mostka rowerowego, przy którym można sobie wypocząć przed dalszą podróżą. Mijając liczne starorzecza, wiedzie ona wśród wyjątkowo malowniczych podmokłych łąk, okraszanych leśnymi wyspami do mostu drogowego (24 km) szosy Łobez-Nowogard. Przekroczywszy go Rega płynie pomiędzy Reskimi Górami (na zachodzie – po lewej), a Magurkami (po prawej), których najbardziej znaną i najciekawszą pod względem krajobrazowym kulminacją jest Wzgórze Lotniarzy w Przyborzu (piękny widok na Dolinę Regi, a niedaleko stąd imponujący głaz narzutowy). Przy kolejnym starym moście (28 km) wpływamy w las, którego nie będziemy opuszczali praktycznie aż do samego Reska (od mostu w lewo: droga do ładnego jeziora Karwowo, z miejscem wypoczynkowym, w pobliżu jedno z najlepiej zachowanych na Pomorzu grodzisk oraz warta zwiedzenia wieś). Leśny odcinek Regi uważany jest przez wielu kajakarzy za najpiękniejszy i najciekawszy – a to ze względu na dziki, rzadko już spotykany w naszym kraju, niemal dziewiczy charakter rzeki (mijane co rusz po drodze liczne starorzecza, dzikie mokradła oraz urwiste wysokie brzegi, czasami o charakterze wydmowym). Warto uważnie wpatrywać się w prawy brzeg, gdyż niedługo po minięciu piaszczystej stromej skarpy, docieramy do doskonale zachowanego grodziska (36 km), które można zwiedzić po wyjściu z kajaka. Niedługo potem (wcześniej ruiny starej deszczowni) dopływamy do nowego mostu przed Łagiewnikami (38 km), gdzie można odpocząć na miejscu biwakowym. Dalsza trasa do Reska biegnie wciąż lasami i ma wyjątkowo „dziki” charakter. Towarzyszy nam urocza ścieżka pieszo-rowerowa „Dolina Regi” i w połowie drogi możemy skorzystać z jej gościny – odpoczywając nad miejscem biwakowym, przy którym znajdziemy liczne ślady ciężkiej pracy bobrów. Następnie przepływamy pod mostem nieczynnej wąskotorówki (48 km) (którym przebiega niezwykle interesujący powiatowy Szlak Mocy i Tradycji), mijamy urokliwe uroczysko „Nad Dzikuską” i pod dużym stalowym mostem kolejowym wpływamy do Reska (50 km). Płyniemy miejskim parkiem, mijając tzw. Bujany Mostek (zwany też Mostkiem Zakochanych) i niebawem docieramy do pięknie urządzonej przystani przed starym młynem (a obecnie elektrownią wodną), gdzie czeka nas przenoszenie kajaków przez na ogół ruchliwą ulicę. Na przystani znajdziemy stoły, ławy, dobrze utrzymane nowoczesne sanitariaty. Warto zerknąć w stronę parku (na lewo, przejście pod charakterystycznym domem z przechodnią bramą) i zwiedzić częściowo zrekonstruowane fragmenty dawnego zamku Borków na niewielkim pagórku oraz stanąć przed tablicą informacyjną jednego z odcinków ciekawej miejskiej trasy turystycznej (pn. „Resko, którego nie ma”). Kajak przenosimy do drugiej przystani, skąd wzdłuż miejskiej promenady dopływamy do Kajakowego Centrum Rzeki Regi „Kajnet” (pole namiotowe z zapleczem oraz wszelka pomoc i fachowe porady na dalszą część spływu). Stąd, po przepłynięciu pod kolejnym mostkiem i minięciu oczyszczalni ścieków, wypływamy w dalszą drogę, która początkowo wiedzie wśród pól i łąk (po prawej urocze łagodne wzgórza), zaś po minięciu osady Świergotki (52 km) znów zagłębia się w las. Mijamy dwa pięknie położone na wysokim brzegu przystanki ścieżki edukacyjno-rekreacyjnej „Dolina Regi” (przy drugim doskonale zachowane grodzisko), a następnie dopływamy do Żerzyna (57 km), gdzie znów natykamy się na pracującą elektrownię wodną. Krótko po przenośkach dołączają do nas wody pięknej leśnej strugi Piaskowej. Mijamy zrujnowany most i płynąc równolegle do znanego z rockowego festiwalu porzuconego lotniska Makowice, docieramy do miejsca za wsią Taczały, gdzie do Regi wpada Ukleja wraz z Sąpólną. Tutaj kończy się powiat łobeski, a zaczyna tzw. Jezioro Zaporowe Likowo (62 km) , które pokaże nam zupełnie inne (ale nie mniej urocze oblicze Regi). Dalszy szlak – do Płotów i dalej – jest także ciekawy i wart zwiedzenia!