Stojąc nad brzegiem pięknej acz skromnej Regi, zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy z tego, iż jest to druga pod względem wielkości polska rzeka wpadająca do morza!
Zaiste, Rega nas jeszcze nie jeden raz zadziwi! A szczególnie zadziwia, przepływając swoim najbardziej malowniczym odcinkiem – na terenie powiatu łobeskiego (który przecież w dawniejszych czasach zwany był:…reskim!).
Dziwna to rzeka… Ot, choćby: wciąż trwają spory co do jej prawdziwej długości, która zawiera się od niecałych 170 kilometrów aż po ponad 200! A zatem wątpliwości dotyczą ponad 15% długości i trudno w tym przypadku mówić o jakimś marginalnym błędzie szacunku! W dodatku nie do końca pewne jest miejsce skąd wypływa Rega, bo choć ostatnio przyjmuje się, że jej źródła wytryskują spod sioła Imienko (możecie tam znaleźć stosowną tablicę, ale stoi ona przy mokradełku, z którego zazwyczaj nic nie wypływa…), to jednak wciąż wielu znawców zachodniopomorskiej geografii uparcie twierdzi, iż Rega bierze swój początek z jeziora Resko (i płynie z onego Reska do Reska, mijając po drodze… Resko [z jeziora Resko pod Połczynem do jeziora Resko Przymorskie, przy którym wpływa do Bałtyku, przepływając przez urocze miasteczko Resko]).
Jak każda urocza osóbka płci żeńskiej, Rega posiada wyjątkowo zmienny charakterek. Początkowo płynie sobie – podobnie jak jej pobliska sąsiadka Drawa – na południe, by już po kilku kilometrach zmienić zdanie i podążać najprostszą drogą do Bałtyku, czyli na północ. Przed Świdwinem znów zmienia zdanie, choć chyba wciąż nie ma pewności czy dobrze czyni, bo wije się niczym wąż. W końcu, w samym Łobzie, podejmuje iście przełomową decyzję – i od tej pory już bez większych wahań podąża wprost do morza.
Ów znamienity przełom powoduje ponadto kolejne dziwne zjawisko: odległość pomiędzy rzecznym korytem przed Łobzem a tym za Łobzem wynosi około 4 kilometry – a w tym czasie wody Regi pokonują kilometrów… ponad 20!
Przy okazji Rega pobiera wody kilku mniejszych rzeczułek i strumyków. Między innymi strugę wypływającą z jeziora Klępnicko, spod którego wypływa również urocza Mołstowa – ta mogłaby już po kilku kilometrach znaleźć ujście w Redze, ale postanawia samodzielnie przebijać się do morza (mijając po drodze dwa… Mołstowa!).
Na nic jednak ten trud się zda, gdyż zachłanna ślicznotka Rega zgarnie Mołstową tuż przed Trzebiatowem! Dziwów związanych z Regą znajdziemy znacznie więcej – lecz by je poznać i by się nimi zachwycać musimy się najpierw znaleźć nad samą Regą!
copyright © 2024 RWF - Resko Web Factory.
All Rights Reserved